Zadośćuczynienie dla rodziców za chorobę dziecka. Czy rodzic może żądać zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia dziecka?
Czy mogę żądać odszkodowania (zadośćuczynienia) za chorobę (rozstrój zdrowia) mojego dziecka – takie pytanie zadają sobie tysiące rodziców, których życie poświęcone jest opiece nad dzieckiem pokrzywdzonym skutkami błędu medycznego. Choroba dziecka wpływa na życie całej rodziny i powoduje, że staje się ono codzienną walką o jego przetrwanie. W uchwale z 27 marca 2018 r. Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów przyznał rację rodzinom schorowanych dzieci. Uznał, że sądy mogą może przyznawać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Jakie są jej praktyczne konsekwencje?
Zadośćuczynienie dla najbliższych za rozstrój zdrowia dziecka. Okoliczności sprawy
Przełomowa uchwała Sądu Najwyższego zapadła na tle sprawy, której przebieg rozpoczął się w trakcie dramatycznego porodu w szpitalu powiatowym w Wołominie. Akcja porodowa nie była prowadzona zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. Lekarze dopuścili się wielu zaniedbań. Kluczowym okazało się zaniechanie wykonania cesarskiego cięcia na czas. Wskutek spóźnionego cesarskiego cięcia, stan zdrowia dziecka uległ znacznemu pogorszeniu. W chwili urodzenia dziewczynka w skali Apgar otrzymała 0-3 punkty. Doszło do uszkodzenia mózgu, które spowodowało schorzenia takie jak małogłowie, mózgowe porażenie dziecięce z upośledzeniem rozwoju umysłowego, lekoodporną padaczkę. Dziewczynka – obecnie 10-letnia – nie mówi, wydaje jedynie poszczególne dźwięki. Nie potrafi też siedzieć, operować swoim ciałem, nie kontroluje swoich czynności fizjologicznych. Dodatkowo, cierpi na refluks żołądkowo – przełykowy, ma zez zbieżny, nie potrafi samodzielnie jeść i połykać. Wielokrotna hospitalizacja tuż po urodzeniu nie polepszyła jej stanu zdrowia, który pozostaje równie dramatyczny do dziś.
Zadośćuczynienie dla rodziców za chorobę dziecka. Co na to sądy?
W opisywanej sprawie, rodzice chorej dziewczynki wystąpili do sądu o odszkodowanie i zadośćuczynienie od szpitala. Sąd Okręgowy przyznał im 400 000 zł. Wskutek apelacji, kolejna instancja, czyli Sąd Apelacyjny, podwyższył tę kwotę o kolejne 800 000 zł. Łącznie po zakończonych postępowaniach przed sądem I i II instancji, dziewczynka i jej rodzice otrzymali 1 200 000 zł. Ponadto, dziewczynka otrzymała odszkodowanie i rentę z tytułu zwiększonych potrzeb.
Już Sąd Okręgowy i Apelacyjny przyjęły, że rodzice dziecka mają prawo skutecznego domagania się na swoją rzecz zadośćuczynienia. W ocenie sądów, taką możliwość dopuszczają art. 23, art. 24 i art. 448 Kodeksu Cywilnego. Zadośćuczynienie w takim przypadku przysługuje za naruszenie dobra osobistego rodziców w postaci więzi rodzinnych. W tej konkretnej sprawie ciężko mówić o „zerwaniu” więzi rodzinnych, ale z pewnością rodzice nie mieli możliwości nawiązania ze swoim dzieckiem prawidłowych relacji. W związku z tym, Sąd Apelacyjny uznał za zasadne podwyższenie kwot zasądzonych z tego tytułu przez Sąd Okręgowy do 200 000 zł i 300 000 zł zadośćuczynienia dla rodziców.
Pozwany szpital złożył skargę kasacyjną. Zdaniem szpitala, w sytuacji, gdy nie doszło do śmierci dziecka, a doznało ono „jedynie” uszczerbku na zdrowiu, rodzinie poszkodowanego nie będzie przysługiwało zadośćuczynienie oparte na przepisach o ochronie dóbr osobistych. Powoływał się na art. 448 Kodeksu Cywilnego.
Czy prawo do „dobrego życia” jest dobrem osobistym i czy śmierć poszkodowanego jest konieczna?
Sąd Najwyższy, rozpoznając skargę, zastanawiał się „czy roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 kc w związku z roszczeniem o ochronę dóbr osobistych przysługuje osobom bliskim poszkodowanego także wtedy, gdy na skutek czynu niedozwolonego poszkodowany doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu?” ( a nie śmierci). Problem prawny stanowiło również pytanie czy do otwartego katalogu dóbr osobistych z art. 23 Kodeksu Cywilnego można dodać prawo do czegoś na kształt „więzi z osobami żyjącymi”. Jest to prawo nierozłącznie związane z prawem do prywatności i prawem do życia rodzinnego.
Ostatecznie, 27 marca 2018 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę (sygn. III CZP 36/17), zgodnie z którą sąd może przyznać zadośćuczynienie osobom najbliższym poszkodowanego, który w konsekwencji czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Zadośćuczynienie dla bliskich – konsekwencje praktyczne
Do czasu powzięcia przez Sąd Najwyższy tej ważnej uchwały na zadośćuczynienie mogli liczyć głównie bliscy osób poszkodowanych w wypadku lub takich, które na skutek błędu medycznego stały się osobami w stanie wegetatywnym. Zdarzały się jednostkowe przypadki, gdy sądy przyznawały zadośćuczynienia również rodzicom, których dzieci na skutek błędów medycznych cierpią na dziecięce porażenie mózgowe czy posiadającymi obrażenia ciała tak silne, że ich samodzielne funkcjonowanie jest niemożliwe. Sprawy te zazwyczaj były jednak okupione wieloletnią batalią. Uchwała Sądu Najwyższego z 27 marca uzyskiwanie tego typu zadośćuczynień powinna uczynić powszechnie akceptowaną praktyką.
Uchwała pomoże przede wszystkim w prowadzeniu spraw o okołoporodowy błąd medyczny lub pozostających w związku z wypadkiem komunikacyjnym. Jasnym jest już, że świadczenia pieniężne mogą przysługiwać również za naruszenie dóbr osobistych takich jak więzi rodzinne, więzi emocjonalne czy prawo do niezakłóconego życia w rodzinie i swobodnego kształtowania relacji. O zadośćuczynienie na mocy art. 448 Kodeksu Cywilnego, mogą ubiegać się nie tylko rodzice, ale również dziadkowie czy rodzeństwo.
Warto również podkreślić, że fakt, że uchwała o takiej treści zapadła, nie oznacza, że podobne sprawy będą wygrywane z automatu w pierwszej instancji. Sprawy o błędy medyczne z istoty rzeczy są zbyt skomplikowane, by móc przewidzieć ich przebieg i ewentualną wygraną. Przeczytaj koniecznie nasz artykuł o tym, jakie są szanse na wygraną w sprawie o błąd medyczny.
Opiekujesz się swoim dzieckiem pokrzywdzonym wskutek błędu medycznego? Być może nie jest jeszcze za późno
Co do zasady, na dochodzenie swoich roszczeń z tytułu błędu medycznego, masz 3 lata. Liczymy je od momentu dowiedzenia się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Wyjątkiem jest jednak sytuacja, w której poszkodowanym jest dziecko. Dziecko ma na dochodzenie odszkodowania, zadośćuczynienia i innych świadczeń dodatkowe 2 lata od dnia uzyskania pełnoletności. Dziecko ma zatem łącznie 20 lat na dochodzenie swoich roszczeń – 18 do czasu pełnoletności i dwa lata po jej uzyskaniu. Małoletnich w sądzie reprezentują oczywiście rodzice.
Jeśli podejrzewasz, że w przypadku Twoim i Twojego dziecka również doszło do błędu okołoporodowego, skontaktuj się z nami. Profesjonalnie przeanalizujemy Twoją sprawę i określimy czy są podstawy, aby ubiegać się o świadczenia dla Twojego dziecka i dla Ciebie.