Ile razy muszę stawić się w sądzie w sprawie mojego dziecka chorego na mózgowe porażenie dziecięce?
Tylko raz! Długie pytanie – szybka odpowiedź. Nie chciałyśmy Cię trzymać w niepewności, aż do końca tego wpisu, ale warto czytać dalej :-). Zaufaj nam, a dowiesz się wielu praktycznych rzeczy dotyczących spraw sądowych, w których reprezentujemy dzieci chore na mózgowe porażenie dziecięce.
Często rodzice dzieci z MPD (mózgowym porażeniem dziecięcym) nie decydują się na skierowanie sprawy do sądu, ponieważ:
- wydaje im się, że choroba dziecka jest złym zrządzeniem losu i tak musiało być. Dopiero przypadek sprawia, że dają nam dokumentację medyczną dziecka do analizy i to dopiero z naszej analizy prawno-medycznej dowiadują się, że mogło dojść do błędu lekarza czy położnej przy porodzie,
- boją się, że nie będą mieli czasu sami wszystkiego dopilnować w sądzie.
Dobrze wiemy, że każdy dzień rodziców dziecka z MPD jest do ostatniej minuty zaplanowany w związku z opieką nad nim. Od rana zabiegi, wizyty u lekarzy, opieka w domu, wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne, ciągła gonitwa, stres i walka o zdrowie dziecka. Do tego jeszcze ciągła rehabilitacja choćby metodą Vojty, która przecież nieodzownie łączy się z koniecznością czynnego włączenia się rodziców dziecka w proces usprawniania. Efekt terapeutyczny w dużej mierze zależy od stopnia zaangażowania się rodziców, więc wiadomo, że w takiej sytuacji czasu i siły na walkę w sądzie brak.
Jak Ci pomożemy w sprawie dziecka chorego na mózgowe porażenie dziecięce?
Dlatego my – kancelaria Lazer & Hudziak, jesteśmy od tego, żeby wszystkiego dopilnować w sądzie, a żebyście Wy – Rodzice, mogli spać spokojnie. Jesteśmy od tego, żeby pomóc Wam stoczyć walkę w sądzie o duże pieniądze, które będziecie mogli przeznaczyć na leczenie dziecka.
Sprawy sądowe, w których chodzi o błąd okołoporodowy dziecka chorego na mózgowe porażenie dziecięce, polegający np. na braku lub opóźnieniu decyzji o cesarskim cięciu, czy też wewnątrzmacicznym niedotlenieniu płodu, czy na nieprawidłowej interpretacji wyników badania KTG, są główną specjalizacją naszej kancelarii. Wiemy co robimy i nie eksperymentujemy na sprawach naszych Klientów. Stawka na eksperymenty jest zbyt wysoka, bo może chodzić nawet o ponad milion złotych zadośćuczynienia.
Wracając do obiecanej JEDNEJ wizyty w sądzie w sprawie mózgowego porażenia dziecięcego, opowiemy Ci teraz jaki jest jej cel
Otóż, Sąd to też człowiek ;-), czyli kobieta lub mężczyzna w todze z fioletowym żabotem. To właśnie ta osoba ostatecznie podejmie decyzję czy przyzna nam rację, że mózgowe porażenie dziecięce Twojego dziecka jest wynikiem błędu medycznego. To również ta osoba zdecyduje ile pieniędzy będzie musiał zapłacić szpital czy lekarz za to, że został popełniony błąd okołoporodowy. Na pewno domyślasz się już teraz do czego zmierzamy? 🙂
Lepiej, jeśli sędzia usłyszy bezpośrednio od jednego z rodziców dziecka chorego na mózgowe porażenie dziecięce (MPD) o tym co się stało, jak przebiegał poród, w jakim stanie jest dziecko, jak wygląda jego codzienne życie i jakie są koszty związane z jego leczeniem, bo przecież wiemy, że niemałe. Zatem celem Twojej wizyty w sądzie jest to, żeby sędzia usłyszał od Ciebie historię Twojego dziecka. Nie musisz przychodzić na inne rozprawy, to prawnik od błędów medycznych pisze wszystkie pisma i przesłuchuje świadków. Poza tym, pamiętaj jeszcze, że w sądzie, na rozprawie nie będziesz sam. Będziemy siedzieć tuż obok, żebyś czuł się pewniej. Przed rozprawą pomożemy Ci się przygotować, żeby wszystko poszło dobrze, żebyś o niczym ważnym nie zapomniał. O tym ile masz czasu na skierowanie sprawy do sądu napisałyśmy tutaj.
Pieniądze dla dziecka i dla Ciebie, o które walczymy w sprawach błędów okołoporodowych są bardzo duże, bo duże są koszty leczenia, dlatego walka z prawnikiem szpitala jest zacięta, więc warto oddać ją w nasze ręce – ręce profesjonalistów :-).